Zdjęcie miesiąca – czerwiec 2020 – Anarike Rijn, Katarzyna Rubiszewska

121 plener TSF – Moja ulica: widok po kwarantannie
Świat stanął na głowie, koronawirus zamknął nas w domach – ograniczył, ale i zachęcił / zmusił niejako do peregrynacji wewnętrznych intensywnych bardziej niż zwykle. Powoli wychodzimy z domów, wracamy do bycia razem, ale nic już nie jest takie, jak PRZED pandemią. Nawet nasze spacery – wspólne, choć osobno.
W kwietniu plenerem były nasze cztery ściany, w maju – namiastka kwarantannowej wolności: las, park, zieleń i przestrzeń. W czerwcu kolejny krok w stronę normalności (cokolwiek to znaczy…) – MOJA ULICA, czyli nasza przestrzeń domowo-oswojona od zawsze. Doskonale znana, ale może nowa perspektywa / wrażliwość PO sprawi, że spojrzymy na nią inaczej? Pokażmy naszą ulicę z czułością, uwagą, refleksją, z humorem i dystansem – tak potrzebnymi w świecie (nie tylko) z koronawirusem…
Moja ulica to – przy okazji – może stanowić swego rodzaju aneks do projektu Małgorzaty Kos 100 razy Toruń – na stulecie niepodległości, zrealizowanego przez niemal setkę Spacerowiczów, ze świetnymi efektami.
Do tego zaproszenia na 121. spacer nie mogę dodać sprawozdania z interakcji naszych wzajemnych i wrażeń, bo był to trzeci już plener razem, choć osobno. Wśród kadrów z ulic miasta, tak różnych, jak my sami, są panoramy i mikro detale, jest poezja i reportaże, mieszkańcy, przestrzeń i betowa dżungla, natura i bracia mniejsi. Jak zawsze też abstrakcja i kolor. Są impresje i kadry zachęcające do refleksji, czasem symboliczne – nie umiem oprzeć się skojarzeniom i szukaniu głębszych treści. Dla niektórych z nas spacer stanowił okazję do wspomnień i zachętę do poszukania informacji o swojej ulicy sprzed lat, także tych bardziej odległych, których nie obejmujemy pamięcią. To cenne – ta troska o pamięć miejsca jest jednym z „motorków” napędzających moje różne aktywności.
I miejsce ex aequo:
Anarike Rijn: symboliczna brama do miejskiej świątyni naszej codzienności, strzelista jak gotycka katedra, choć do innego świata należy

Anarike Rijn
Katarzyna Rubiszewska: symbioza natury i naszej codzienności, w której staramy się dostrzegać piękno, jak owa tęcza wielobarwne i ulotne

Katarzyna Rubiszewska
II miejsce:
Marcin Jadziński: porządek miejskiego (wszech)świata

Marcin Jadziński
III miejsce:
Darek Kilan: poezja z ulicy, przy której podobno nic nie ma

Darek Kilan
Wyróżnienia:
Magdalena Białecka: natury miejska namiastka + my z naszymi nakazami / zakazami

Magdalena Białecka
Marcin Jadziński: czasem równie ważne jak to, co jest, jest to, czego nie ma

Marcin Jadziński
Anna Rusiłko: orbity miejskiego (wszech)świata

Anna Rusiłko
Tekst i wybór zdjęć miesiąca – Katarzyna Kluczwajd
Zdjęcie miesiąca – wrzesień 2019 – Katarzyna Brzustewicz

112 TSF, który odbyliśmy w klasztorze Kapucynów w Mogilnie podsumowuje Piotr Wróblewski.
Nie jest łatwo oceniać i wyróżniać najlepsze zdjęcia. Jednak to zadanie przypadło właśnie mnie jako organizatorowi 112 Spaceru Fotograficznego w Mogilnie.
Biorąc pod uwagę fakt, że wszyscy obecni zrobili dobre i wartościowe kadry, zdecydowałem się na wybór tych, których dalszy ciąg byłem sobie w stanie dopowiedzieć. Te poniżej wymienione kadry opowiedziały mi jakąś historię.
[Zdjęcie miesiąca] należy do Kasi (Łucji) Brzustewicz za „Kaczęcą Miłość” .

Fot. Katarzyna Brzustewicz
Wyróżnienia otrzymują:
Monika Ciaiolo za „Okno Natury”,

Fot. Monika Ciaiolo
Dariusz Chwiałkowski za „Most Złudzeń” ,

Fot. Dariusz Chwiałkowski
Tomasz Drwięga za „Kamienne Schody Życia”,

Fot. Tomasz Drwięga
Joanna Malinowska za „Struktury Wyobraźni”.

Fot. Joanna Malinowska
Bardzo Wam dziękuję,
Wasz Piotr

Fot. Piotr Wróblewski
Zdjęcie miesiąca – sierpień 2019 – Piotr Wróblewski


Zdjęcie miesiąca – Piotr Wróblewski
Na 111. Toruński Spacer Fotograficzny wybraliśmy się w sobotę 11 sierpnia do oddalonej o blisko 70km od Torunia siedemsetletniej Brodnicy.

Wyróżnienie – Anarike Rijn
Spacer rozpoczęliśmy w strugach deszczu od ruin Zamku Krzyżackiego. Pogoda nie przestraszyła jego uczestników, którzy w liczbie prawie 40 osób ustawili się do grupowego zdjęcia. Większość z zebranych zdecydowała się wspiąć na szczyt wieży zamku aby stamtąd podziwiać panoramę miasta. Spod krzyżackiej warowni ruszyliśmy dalej ulicami starego miasta.

Wyróżnienie – Magdalena Białecka

Wyróżnienie – Renata Czerwińska
Dość szybko okazało się, że nie będzie nam łatwo trzymać się wyznaczonego planu. Spora grupa uczestników zamiast ulicą Przykop jak wstępnie planowano powędrowała dalej ulicami Nad Drwęcą i Ogrodową na wały przeciwpowodziowe. Jeszcze inni trafili na ulicę Paderewskiego gdzie mogli podziwiać jej ponad stuletnia zabudowę. Spacerowiczom udało się jednak wrócić na pierwotnie zaplanowaną trasę i prawie do końca zrealizować plan spaceru.

Wyróżnienie – Joanna Malinowska
Spora grupa osób, która przybyła na spacer postanowiła dłużej spędzić czas razem. Od piątku do niedzieli biwakowaliśmy w jednym z ośrodków na terenie Pojezierza Brodnickiego.

Wyróżnienie – Piotr Kromkiewicz

Wyróżnienie – Ania Szczepaniak
Pozdrawiam wszystkich
Marcin Jadziński

Wyróżnienie – Alicja Abramczyk
P.S. W wyborze tego jedynego zdjęcia wspomogła mnie Goha, moja siostra bliźniaczka

Fot. Jarek Fisz
[Zdjęcie miesiąca]
01 – Piotr Wróblewski, który potrafi postawić świat do góry nogami

Wyróżnienia (w kolejności alfabetycznej)
02 – Alicja Abramczyk
03 – Magdalena Białecka
04 – Renata Czerwińska
05 – Piotr Kromkiewicz
06 – Joanna Malinowska
07 – Anarike Rijn
08 – Ania Szczepaniak
Zdjęcie miesiąca – wrzesień 2018 – Zbyszek Filipiak + wyróżnienia – 100. TSF!

O wyjątkowym, bo SETNYM (!!!) TORUŃSKIM SPACERZE FOTOGRAFICZNYM pisze jego główna organizatorka – Gosia Kos.
100. TSF w Nieszawie – nadwiślana nostalgia
To takie łatwe – otworzyć migawkę i utrwalić upiorne piękno umierającego miasteczka. I takie trudne – zamknąć oczy, by ożywić uśmiechnięte pary na ryneczku, rabina przed synagogą, rybaków na Wiśle i roześmianych chłopców płoszących szpaki w czereśniowych sadach.
Na jubileuszowy spacer umówiliśmy się w Nieszawie, odległej zaledwie 30 km od Torunia, jednak tkwiącej jakby w zupełnie innej rzeczywistości. Z żalem znajdowaliśmy ślady dawnej świetności miasteczka, wyobrażając sobie, jak pięknie mogło tu być kilkadziesiąt lat temu.
Zrujnowane zabytkowe kamieniczki wokół rynku, domy rzemieślników, sklepy kupców i wszechobecna cisza. Klucząc uliczkami mijaliśmy rozpadające się zabudowania dawnego folwarku przyklasztornego, gorzelni, dworku sławnego syna tej ziemi Stanisława Noakowskiego.
Jasnymi punktami w tym onirycznym pejzażu był klasycystyczny budynek muzeum, dwa zabytkowe kościoły z pięknymi wnętrzami i klasztor, otoczony urokliwym, zadbanym ogrodem. Sympatyczna siostra serafitka oprowadziła nas po wnętrzach dawnego klasztoru franciszkanów, a wiekowa, ale sercem młoda, inna siostra przybliżyła nam historię fary. Nie obyło się bez rozmów z mieszkańcami miasteczka, które potwierdziły starą prawdę, że sprawy nie zawsze są takimi, jak je postrzegamy.
Nieszawa skłania się ku Wiśle, więc nogi poniosły nas ku rybackim łodziom na trawiastym brzegu. Przy dawnej promenadzie czekał na nas jedyny w Polsce prom łopatkowy, umożliwiający przeprawę na drugi brzeg. Można z niego podziwiać wpisane w panoramę miasteczka wieże kościołów, nieliczne już dachy i wiekowe lipy. Odbyliśmy króciutki rejs i mijając nadrzeczne zarośla i zabronowane pola zatrzymaliśmy się na odpoczynek i wspomnienia. Słońce jak gorący słonecznik odbijało się w wodach tak dobrze znanej nam, a jednak innej, nieszawskiej Wisły.
Płynęła rzeka, płynął czas…..
Nieszawa…osierocone miasto. Byliśmy tam przez mgnienie chwili. Zdjęcia i wspomnienia pozostaną.
Gratulacje za udane zdjęcia i podziękowania za stworzenie niezapomnianej atmosfery należą się wszystkim. Jesteśmy wspaniali!
Zdjęciem miesiąca zostaje wymowny obraz Zbyszka Filipiaka (w roli głównej Piotr Wiśniewski, nieszawski rzeźbiarz i gawędziarz).

Fot. Zbyszek Filipiak
Wyróżnienia dla:
– Adama Markiewicza za portret naszego Piotra Wróblewskiego w odchodzącej w niepamięć technice fotografii analogowej.

Fot. Adam Markiewicz
– Darka Kilana i jego pomocnika Suwaka Silvertone’a za epicką opowieść o Nieszawie

Fot. Darek Kilan
– Marcina Jadzińskiego za dojmujący smutek pustej ławki

Fot. Marcin Jadziński
– Grzegorza Chudzika za malownicze zdjęcia ,,takiej pięknej katastrofy”

Fot. Grzegorz Chudzik
– Pauliny Komorowskiej, Philipa Gray’a, Piotra Kożurno, Piotra Kromkiewicza, Adriana Krzosa i Tomka Drwięgi za barwny ,,optymizm mimo wszystko”…

Fot. Paulina Komorowska

Fot. Philip Gray

Fot. Piotr Kożurno

Fot. Piotr Kromkiewicz

Fot. Adrian Krzos

Fot. Tomek Drwięga
– Jadwigi Mikołajczyk za ,,małe jest piękne”

Fot. Jadwiga Mikołajczyk
Tytuł ,,Model miesiąca” przypada Piotrowi Wróblewskiemu,
Tytuł ,,Wędrowniczek Spaceru” otrzymuje za hart ducha dzielna Helenka.

Fot. Darek Kilan
Specjalne podziękowania dla Aury, która hojnie nas obdarowała słońcem, bryzą i błękitem.

Fot. Zbyszek Filipiak
Małgorzata Kos
Zdjęcie miesiąca – sierpień 2018- Jadwiga Mikołajczyk + wyróżnienia
Plener zatytułowany „Zachód i wschód słońca w Ciechocinie” zorganizował tamtejszy gospodarz, czyli Philip Gray i to do niego należy wybór „Zdjęć miesiąca” oraz opis wydarzenia.
„TSF 99 był nietypowy, gdyż odbył się w różnych miejscach i trwał dwa dni. Naszemu fotografowaniu i grillowaniu w sobotę przeszkodził jeden mały deszcz – niewielki problem! (Dziękuję Wszystkim za przywiezione jedzenie i picie i pomoc w kuchni).
Przywilejem było przebywanie w centrum tylu przyjaciół, którzy świetnie się bawili. Przywilejem była też możliwość wykonania trudnego zadania, którym jest wybór „Zdjęcia miesiąca”.
Jak zawsze, świetnie jest móc doświadczyć tylu różnych i niespodziewanych sposobów widzenia i chwytania tego, co jest wokół nas, ale często niezauważone”. Philip Gray

Zdjęcie miesiąca – Jadwiga Mikołajczyk – wieczorna kąpiel Spacerowiczów w jeziorze Okonin

Wyróżnienie – Maciej Koziński – zachód słońca nad Okoninem

Wyróżnienie – Mariusz Sarzyński – zachód słońca nad Okoninem
Zdjęcie miesiąca – lipiec 2018 – Jarek Fisz + wyróżnienia
Wakacje to czas podróży.
Na nasz 98 Toruński Spacer Fotograficzny wybraliśmy się 40 km na północny-wschód od Torunia, do miasta położonego w zakolu Drwęcy, Golubia-Dobrzynia. Historia tego miejsca sięga II poł. XIII wieku. To Krzyżacy wykorzystując obronne położenie osady nad rzeką, zbudowali na wzniesieniu zamek obronny (1296-1306).
Od 42 lat odbywa się w Golubiu na zamku Wielki Międzynarodowy Turniej Rycerski, który przyciąga wielu turystów a miasto ożywa.
Spotkaliśmy się na Rynku w Golubiu, w domu „Pod Kapturem” z II poł. XVIII w. gdzie mieści się Informacja Turystyczna. Od Przewodnika, człowieka z pasją, dowiedzieliśmy się o ciekawostkach związanych z tym regionem a następnie mogliśmy oglądać miasto z wieży kościoła św. Katarzyny. Przeszliśmy uliczkami miasteczka, gdzie poznaliśmy zabytki, zabudowę oraz mieszkańców z ciekawą historią. Wydaje się jakby czas tutaj płynął bardzo wolno, swoim rytmem. Na koniec zawitaliśmy na zamek golubski gdzie na chwilę przenieśliśmy się w inny wymiar, świat wojów, rycerzy, turniejów i pokazów.
Tytuł zdjęcia miesiąca zdobywa: Jarek Fisz.

Fot. Jarek Fisz
Wyróżnienia trafiają do:
Dariusza Chwiałkowskiego

Fot. Dariusz Chwiałkowski
Mariusza Sarzyńskiego

Fot. Mariusz Sarzyński
Zuzanny Igi Kubackiej

Fot. Zuzanna Iga Kubacka
Piotra Wróblewskiego

Fot. Piotr Wróblewski
Organizacja 98 TSF i tekst – Kasia Rubiszewska