Ostatni plener 2020 roku poświęcony został konkretnemu człowiekowi i pamięci po Nim. Jednocześnie poświęciliśmy go na swój sposób również sobie wzajemnie, pogrążeni w smutku, osamotnieni po odejściu Kogoś tak ważnego.
Paweł „Biały Gołąb” Długokencki to najlepszy przykład na to, jakich ludzi przyciągają Toruńskie Spacery Fotograficzne. Stuprocentowy wrażliwiec, utalentowany poszukiwacz piękna i prawdy, pełen dobrych intencji, skromności, serdeczności, przyjaźni. Przy tym człowiek o wysokim intelekcie, zaangażowany w życie kulturalne, a w codziennym obyciu – klasyczny gentleman, jakich dzisiaj spotyka się bardzo rzadko.
Co powiedzieć, gdy takiego człowieka ma zabraknąć już na zawsze? Nie sposób ubrać to w słowa. Sposobem na wyrażenie uczuć może stać się wówczas fotografia. Wielu Autorów poświęciło 127.TSF pamięci Pawła, twórczo odczytując zaproponowany przez Krzysztofa Skowrońskiego temat: „Światło w mroku”. Oto subiektywny wybór najpiękniejszych i najbardziej emocjonalnych prac.
…
[ ZDJĘCIE MIESIĄCA ]
Piotr Wróblewski.Swobodny układ barwnych plam wydaje się wylewać z ram kadru. Poruszony ocean, niebo, a może dusza przekraczająca wymiary?
Piotr Wróblewski
…
[ WYRÓŻNIENIA ]
Anarike Rijn. Część Autorów próbowała swych sił w fotografii kreacyjnej, bardziej lub mniej nawiązując do osoby i wizerunku Pawła, nazywanego przez nas w TSF Białym Gołębiem. Najbardziej w pamięć zapada wizja Ani.
Anarike Rijn
…
Magdalena Białecka skomentowała swoją fotografię: „Czasem trudno to światło zauważyć, ale ono jest”.
Magdalena Białecka
…
Katarzyna Rubiszewska znana jest ze swoich efektownych ujęć krajobrazów, zwłaszcza obszarów leśnych. Tym razem „przeszła samą siebie”. Ma się wrażenie, że obraz żyje, nad powierzchnią wody porusza się mgła, dzieje się wielki teatr przyrody. Zwłaszcza, kiedy patrzymy na fotografię dłużej, skupieni, w ciszy.
Katarzyna Rubiszewska
…
Obszar zadrzewiony odwiedziła też Małgorzata Kos. Znów zagrało światło, mgła, otworzył się tunel tajemnicy.
Małgorzata Kos
…
Zdjęcie Karola Gierada jest zaproszeniem do spaceru. Wstępując w zaciszną przestrzeń parku, przy odblasku latarni, spotkał na drodze pierwszy grudniowy śnieg. Bez wątpienia szedł w towarzystwie duszy naszego łagodnego, wiernego Przyjaciela Pawła.
Karol Gierad
…
„Paweł, to dla Ciebie. Uczyłeś mnie patrzeć. Oceń, czy byłam dobrą uczennicą” – Ola Biały.
Ola Biały
…
Piotra Kromkiewicza wiązała z Pawłem więź szczególna.
Paweł Kromkiewicz
…
W niebo spojrzała również Mariola Szreiber. Co odnalazła? Granicę wymiarów? Podróż, która wcale się nie zakończyła?
Mariola Szreiber
…
Biały Gołąb żył kulturą i sztuką, szczególnie żywo dyskutując o muzyce. Wysmakowane zdjęcie kontrabasisty (w gamie odcieni od pełnych niemal czerni i bieli, poprzez szarości) autorstwa Mieczysława Matyasika sprawiłoby mu szczególną radość.
Mieczysław Matyasik
…
Wielu Autorów odbyło 127.TSF na przedświątecznym Starym Mieście, na które spadło w końcu nieco płatków śniegu, co przydało ujęciom dodatkowego efektu. Skorzystała z niego również Anna Rusiłko, prezentując nam wymowną wypowiedź z dziedziny „street-foto”.
Anna Rusiłko
…
Joanna Stepaniuk uczestniczyła w szeregu prywatnych plenerów z Pawłem. Tak wspominała późniejszy plener bez Niego (czy jednak na pewno bez Niego?): „Kilka dni temu miałam pierwsze podejście do tego albumu, ale było paskudnie zimno i nie było warunków na zrobienie tego, co chciałam… Łaziłam ponad 2 godziny, zmarzłam i nic nie miałam i… wyczerpał mi się akumulator (nie pamiętam kiedy mi się to zdarzyło), zmieniłam na zapasowy i… wyczerpał się po kilku zdjęciach (to mi się nie zdarzyło na 1000% NIGDY!!!), to mówię sobie… „Dobra, Paweł, idę do domu… dziś nic z tego nie będzie…”.
Pierwsza fotografia najbardziej podobała się widzom galerii grupy TSF w internecie…
Joanna Stepaniuk
…druga zaś znacząco uwieńczyła bogaty w emocje album Aśki.
Joanna Stepaniuk
…
Do „godła” Pawła nawiązała też m.in. Małgorzata Marciniak-Banach.
Małgorzata Marciniak-Banach
…
Joanna Malinowska pokazała obraz po części trudny, czy nawet bolesny w odbiorze. A jednocześnie przepełniony swoistą medytacją.
Joanna Malinowska
…
Paulina Jakubanis pożegnała zaś Pawła jeszcze inaczej. Zapewniając jednocześnie poruszającą, ale i kojącą kodę do tego szczególnego albumu.
Paulina Jakubanis
…
Dziękuję wszystkim uczestnikom 127.TSF – za ich oddanie niełatwemu tematowi, bardzo osobiste emocje oraz pomysłowość. Jak już wcześniej zauważyłem przy fotografiach Karola i Asi Stepaniuk, nie były to zupełnie indywidualne, czy samotne spacery. Paweł był, jest i będzie z nami.
Zbyszek Filipiak
…
A w post-scriptumportret Pawła autorstwa Darka Chwiałkowskiego.
125. spacer TSF, z 3 X 2020 opisuje organizatorka i przewodniczka pleneru, Katarzyna Kluczwajd. TSF listopadowy w Turznie zmuszeni byliśmy zmienić na formę indywidualnych wypraw poszczególnych autorów. Szczegóły:
Link do informacji na temat 126. TSF (facebook)
SECESYJNE KONKRETY I DETALE
To był spacer z duszą, nieważne że „z dystansem”, skoro w pandemicznym czasie… Bo lubimy naszą pasję, miasto i siebie, bo słońce nas kocha (pogoda była jak na zamówienie), bo inspirujemy się nawzajem. Niebawem okazało się, że mieliśmy szczęście, bo listopadowy spacer koronawirus skutecznie już uniemożliwił. I teraz, przy wyborze fot miesiąca, też nie mogę uwolnić się od bieżących wydarzeń – mocnych, niosących wielką społeczną energię. To dlatego tym razem Zdjęcie Miesiąca należy do PAŃ – wyłącznie (w końcu to moja subiektywna decyzja). Panowie, mam nadzieję, zrozumieją. To dlatego secesyjne konkrety i detale, które wybrałam, mają swoje odniesienie do konkretów dnia dzisiejszego.
Dzięki p. Łukaszowi Soleckiemu mogliśmy wejść do secesyjnej perełki przy Wielkich Garbarach 17, wstąpiliśmy też do innych kamienic, byliśmy pierwszymi gośćmi u Państwa na Mickiewicza 1 – podczas kapitalnego remontu Ich nowego mieszkania. Fotografowaliśmy secesję odchodząca i tę zadbaną, bardziej w detalach niż konkretach, detalach zawsze smakowitych i na co dzień często niedostrzeganych. Razem widzimy więcej. Jak zwykle o ciekawych miejscach, motywach, historiach opowiadałam co nieco za wiele, ale żeby dostrzec – trzeba wiedzieć. Tradycyjnie pojawiły się nowe pytania i zagwozdki – nie nadążam!
ZDJĘCIA MIESIĄCA
1/ Magdalena Białecka – czułość w dostrzeganiu kwitnienia wobec przemijania
Magdalena Białecka
2/ Anarike Rijn – magia dawności w nadgryzionej zębem czasu codzienności, tak wiele zależy od sposobu patrzenia
Anarike Rijn
3/ Ola Biały – stare i nowe nierozłączne i zawsze obok nas, czasem widziane przez pryzmat wąskich horyzontów
Ola Biały
4/ Joanna Stepaniuk, także Renata Czerwińska (ex aequo) – secesyjny wąż – znak transformacji, choć ginący w nadmiarze detali
Joanna StepaniukRenata Czerwińska
5/ Barbara Karlewska – w kontekście tejże transformacji symboliczny wybór: biały/-e czy czarny/-e?, a rzeczywistość dookoła, hmmm, ciut zapaskudzona
116. Toruński Spacer Fotograficzny – 28. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
12 stycznia kolejny raz wzięliśmy udział w toruńskich wydarzeniach finału WOŚP. Nie bez powodu najpierw zrobiliśmy zdjęcie grupowe, do którego pozowała z nami grupa rekonstrukcyjna młodych ludzi w mundurach z czasów II wojny światowej.
Gęstniejący tłum przechodniów i kwestujących wolontariuszy z charakterystycznymi puszkami pochłonął nas, dzieląc grupę na małe grupki, pary i indywidualistów. Wydarzenia na Rynku Staromiejskim i sąsiadujących ulicach przyciągały uwagę kolejnymi punktami programu. W naszych obiektywach znalazły się występy grup tanecznych dzieci i młodzieży z Domu Harcerza, ratownicy medyczni szkolący przechodniów w zakresie udzielania pierwszej pomocy, odziani w skórzane kombinezony motocykliści i ich imponującej urody pojazdy.
Rejestrowaliśmy emocje malujące się na twarzach maluchów, odbicia kamienic w balonach i szybujące nad miastem czerwone serca. W tłumie mijaliśmy barwne jednorożce, zebry, łaciate krowy, gwiezdnych wojowników, żołnierzy, dziewczynki z kwietnymi wiankami na głowach, tęczowymi parasolami i balonami a nawet przyjazne czworonogi z czerwonym, tak charakterystycznym serduszkiem WOŚP na czole.
Z siedziby sztabu WOŚP i z wieży ratuszowej dokumentowaliśmy to radosne święto hojności i otwarcia się na potrzeby chorych dzieci. Przenikliwe zimno i mżawka zagoniły nas do przyjaznych wnętrz kawiarni środowiskowej PERS, gdzie po raz kolejny przekonaliśmy się, że warto poświęcić wolny czas na spacer fotograficzny.
Podczas 104.TSF fotografowaliśmy wydarzenia związane z corocznym finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy,które odbywały się głównie na Rynku Staromiejskim na naszej starówce.
Było wiele interesujących i ciekawych rzeczy wartych fotograficznego uwiecznienia. Mnogość wydarzeń i atrakcji oraz bardzo liczny element ludzki tego dnia, dawał pole do fotograficznego popisu. Jednak wieczorne tragiczne wydarzenia w Gdańsku położyły cień na to wszystko, co działo się tego dnia w Toruniu i w całej Polsce. To również w symboliczny sposób pokazaliśmy na swoich obrazach. Zdjęcie miesiąca dla Darka Kilana, za szybkie spojrzenie, uchwycenie momentu jak i jakże wymowną symbolikę. Wyróżnienia dla : Katarzyny Brzustewicz, Joanny Stepaniuk, Eweliny Fiederowicz, Wojciecha Balczewskiego, Małgorzaty Marciniak-Banach, Witolda Bargiela, Aleksandry Biały, Piotra Wróblewskiego.
Pozdrawiamy i zapraszamy wszystkich na kolejne spacery./Krzysztof Marcińczak
103. TSF nosił tytuł „W przedświątecznym Nastroju” i zasadzał się na fotografowaniu nocnego starego miasta – rozświetlonego bożonarodzeniowymi ognikami. Organizator pleneru, Piotr Kromkiewicz opisał wydarzenie oraz wybrał zdjęcie miesiąca i zdjęcia wyróżnione.
„Ostatni w tym roku spacer rozpoczęliśmy od zdjęcia grupowego (fot. Karol Gierad) nie bez powodu. Zapadające ciemności i mnogość możliwości przemierzania staromiejskich uliczek nie gwarantowały, że spotkamy się wszyscy w jednym miejscu w tym samym miejscu i czasie.
Założenie okazało się słuszne. Szybko rozproszyliśmy się w labiryncie mrugających lampek, latarni, neonów i świetlistych odbić w szybach witryn. Otaczał nas szmer rozmów przechodniów, śmiech dzieci, melodie świątecznych piosenek i aromaty pyszności z kiermaszu.
Uzbrojeni w obiektywy, jak przyrodnicy w siatki na motyle, wyłapywaliśmy niezliczone świetliki obrazów. Spacer zakończyliśmy w rodzinnej atmosferze w, jak zawsze przyjaznej nam, Wejściówce.
Życząc wszystkim pięknych, uśmiechniętych Świąt dzielimy się naszymi impresjami”./Piotr Kromkiewicz
101 TSF zorganizowała i poprowadziła nasza Kasia Kluczwajd. Poniżej przeczytacie jej relację oraz wybór zdjęć miesiąca. Mowa też o najnowszej naszej inicjatywie związanej ze stuleciem odzyskania przez Polskę niepodległości.
Właściwy tytuł spotkania powinien brzmieć: LITERO-TWÓRCY I KSIĄŻKO-FILE. O toruńskich publikacjach, wydawcach i bibliotekach, sporo planowałam dopowiedzieć podczas prezentacji na finał, ale… nie starczyło czasu 😟. Planowałam też smaczki językowe (jak to ja 🙂 ) – branżowe = drukarsko-wydawnicze tym razem. Cóż, prezentacja zostanie pokazana podczas „spaceru stacjonarnego”, czyli bibliotekowo-książkowej opowieści w Książnicy 13 XI (godz. 18.00). Jeśli ktoś na przykład ciekaw znaczenia słów: 😃 smolucharnia, cursivochodo, majstroklajstro 😃 (to nie esperanto!) powinien przyjść.
Marek Mrozowicz w akcji.
Przed gmachem TNT, od zwiedzania którego rozpoczęliśmy spacer, zebrała się spora grupka osób. Pogoda piękna, słońce późno-letnie, czas na pogaduszki spacerowiczowskie i pierwsze foto: ludzi – czasem w częściach tylko (jak wyżej 😃) siedziby TNT, detali. Dzięki życzliwości dyrektora Towarzystwa Naukowego mogliśmy (sobota!) pobuszować po gmachu, łącznie z gabinetem szefa 😃. Osoby, które były tu pierwszy raz, były pod wrażeniem, poczuły ducha dawnego Torunia.
Fot. Joanna Malinowska
Przypomnę, że ten budynek, wzniesiony u schyłku XIX w., sfinansowany ze składek polskich torunian, był oazą i ostoją polskiej nauki i kultury. Była też biblioteka Towarzystwa Czytelni Ludowych. Aby uzyskać finansowanie na te szczytne cele, w gmachu działał hotel Muzeum i restauracja.
Portret Zygmunta Działowskiego, założyciela TNT
(z powyginanymi / po-wy-i-ma-gi-no-wa-ny-mi świeczkami 😄).
Dwie epoki w literach:
szyld TNT, a w tle cień / duch niemieckiego szyldu
na kamienicy naprzeciwko.
Sala kolumnowa.
Po powrocie Torunia do Macierzy ulokowano tu nową bibliotekę o charakterze regionalnym – Książnicę Miejską im. Mikołaja Kopernika, która miała stanowić zaplecze dla przyszłej uczelni wyższej w mieście. Wnętrza różne – od reprezentacyjnej sali kolumnowej, przez kawiarenkę na jej zapleczu, po biurowe gabinety i zakamarki, wreszcie Toruński Antykwariat Księgarski wciśnięty w kącik na parterze.
Z powodu mojego zafiksowania od jakiegoś czasu na temacie pod tytułem: orły i gryfy (m.in. referat na sesji w Bydgoszczy), wszędzie je widzę… Znalazłam ciekawe okazy także w TNT.
Fragment z dokumentu Konfraterni Artystów.
W gmachu przy ul. Wysokiej pobyliśmy na tyle długo, że trzeba było zrezygnować z kilku punktów (z komentarzem) na trasie 😟 i pokłusować do Książnicy, bo umówieni byliśmy na specjalny mini pokaz rękopisów i starodruków z działu zbiorów specjalnych.
Sądząc po tłoku przy stole z zabytkowymi księgami, długo trwającym trzasku migawek (bo fleszy oczywiście nie było; papier / pergamin nie lubi światła), minach słuchaczo-oglądaczy, pokaz zrobił wrażenie.
Fot. Marek Bramorski
Pani Anna Mazerska opowiedziała o najstarszych zbiorach Książnicy, pochodzących z biblioteki Gimnazjum toruńskiego (zał. 1568), także tych z pozostałych historycznych bibliotek toruńskich: rady miejskiej i dwóch towarzystw naukowych: Coppernicus Verein für Wisenschaft und Kunst zu Thorn oraz Towarzystwa Naukowego w Toruniu, o powstawaniu rękopisów i starodruków itd. odpowiadała też na liczne pytania z sali.
Kolejny punkt programu to magazyny Książnicy – nowoczesne po niedawnym remoncie i modernizacji, ale pełne bibliotekowego klimatu starych woluminów, gdzie nowoczesność stanowi tylko swego rodzaju opakowanie dla pieczołowicie przechowywanej tu dawności utrwalonej za pomocą liter na papierze.
Abstrakcja z kolorem Małgosi ulubionym…
…i na koniec mój ulubiony żółty.
Rozeszliśmy się po zakamarkach magazynów, w pewnym momencie trochę pogubiliśmy się, ale ostatecznie udało się zebrać całą grupę ponownie w holu głównym. Książnicowy kot, zwany przeze mnie KsiążKOTem (i per analogiam = biblioKOTeka i KOTalog), a po piernikajkowemu – PierniKOTem vel Starodrukiem, zaszczycił swoją obecnością tylko niektórych spacerowiczów.
Przed drzwiami Informatorium.
Po powrocie z magazynu powędrowaliśmy po salach ogólnodostępnych: czytelni głównej, Informatorium. Była okazja, żeby pokazać i powiedzieć o różnych aktywnościach Książnicy, jak np. gry planszowe, pomoc w poszukiwaniu odpowiedzi na pytania dotyczące regionu – w Informatorium (prowadzi ciekawy blog) itd.
W tak zwanym międzyczasie i tak zwanej międzyprzestrzeni 😉 = między piętrem (pokaz) a magazynem (piwnica), Małgorzata Kos przeprowadzała losowanie związane z naszym foto-wyzwaniem: 100 subiektywnych foto-obrazów Torunia na 100-lecie odzyskania niepodległości. Na czym wyzwanie owo polega? Plan Torunia został pocięty – dosłownie (spoko!, plan nie był zabytkowy) – na 100 części, każda dla jednego ze stu uczestników 😃 naszego Challenge‘u. Losowanie odbywało się w skupieniu odpowiednim dla wagi zadania 😉, ale i z humorem.
Hmmm, to toruniarka po wylosowaniu 😄 swojego kawałeczka Torunia – okulary nie te… 😄
Fot. Marek Bramorski
Spaceru bibliotekowo-książkowego kwintesencja.
Spacer był wspaniały, jak zawsze ze Spacerowiczami! Pozostał tylko jeden problem: mam wybrać zdjęcie miesiąca… Problem, bo po kilku selekcjach z kilkunastu wybranych prac, pozostało mi dziewięć… Taka analiza to świetna okazja do refleksji, zmiany perspektywy widzenia, skojarzeń. Ale skoro Prezes nakazał 😉, decyzja podjęta. O niej poniżej.
ZDJĘCIA MIESIĄCA
x aequo = jako DYPTYK
1a – Witold Bargiel
Kwintesencja bibliotekowo-książkowego tematu połączona z uobecnieniem duchem minionego czasu, którego nie da się zatrzymać nawet w książkach, nawet w fotografiach. Mgnienie, wspomnienie, świat, którego nie ma, oglądany zza szyby gabloty…
Fot. Witold Bargiel
1b – Anna Rusiłko
…inaczej niż świat realny, który nas otacza / osacza. Mimo ogromu wiedzy – zatomizowany, nieuporządkowany, mimo wolności – inwigilujący, mimo powszechnej dostępności – samotny i osobny.
Fot. Anna Rusiłko
WYRÓŻNIENIA
Kategoria METAFIZYKA
2 – Piotr Kromkiewicz
Cały świat i czas w starych księgach – jak geologiczne pokłady czy archeologiczne warstwy zamykające w sobie historię wszechświata. Jak słoje drewna, przyrastające stopniowo; jak fale rzeki nie mające końca.
Fot. Piotr Kromkiewicz
3 – Katarzyna Rubiszewska
Prozaiczny, zniszczony stary tom jest (z powodu nadmiaru „karteczek”) jak jerozolimska Ściana Płaczu. Nie święty, nie wszechmocny, ale może też kiedyś pomagał spełniać marzenia / życzenia?
Fot. Katarzyna Rubiszewska
Kategoria ABSTRAKCJA
4 – Małgorzata Kaszak
Światło, kolor, forma, kompozycja – w punkt.
Fot. Małgorzata Kaszak
Test i zdjęcia (jeśli nie oznaczono innego autora) – Katarzyna Kluczwajd
95. Toruński Spacer Fotograficzny odbyliśmy pod hasłem stulecia niepodległości oraz refleksji na temat miejskich pomników – istniejących i dawniej lub mniej dawniej wyburzonych, czy przebudowanych. Oprowadzała nas niestrudzona Katarzyna Kluczwajd, która następnie w kawiarni Wejściówka przedstawiła nam dodatkową pogadankę w temacie. Potem nasz Darek Kilan świętował z nami urodziny, co stało się przemiłym podsumowaniem dnia w zwartym gronie.
95. TSF zaliczyć można do naszych najbardziej udanych. Zdawać by się mogło, że tematyka i dobrze nam znane rejony miasta nie nastroją szczególnie do twórczych poszukiwań, a stało się odwrotnie, czego dowodzą choćby ciekawe abstrakcje, jakie część z nas stworzyła, próbując oddać barwy polskiej flagi. Efekty pleneru zostaną zaprezentowane podczas specjalnego pokazu na 7. edycji konferencji z cyklu „Zabytki młodszego pokolenia”, która będzie miała miejsce 12 maja (sobota), w Centrum Dialogu (Biblioteka Diecezjalna, ul. Frelichowskiego 1). Orientacyjna godzina prezentacji – 14:00. Wybrane fotografie zasilą również pokonferencyjną publikację książkową.
Najważniejsza jednak była fenomenalna atmosfera wiosennego spaceru, pełnego dobrej energii, wzajemnej życzliwości i pasji robienia czegoś razem. Widać to dobrze na fotografii Witka zrobionej na kopcu gen. Hallera (Jakubskie Przedmieście), stąd warto wyróżnić ją tytułem zdjęcia miesiąca. W ramach bonusa dokładamy foty z urodzin Darka 🙂
Bywa, że fotografie zyskują dodatkowe znaczenie, kontekst i walory po zestawieniu z innymi, ujęciu w serię, czy nawet w dyptyk. To ostatnie decyduje o uroku pracy, jaką wykonała Alicjapodczas naszego osiemdziesiątego już (!!!) spaceru pt. ,,Zimowi przechodnie”. Wytrawne reporterskie oko, skłonność do anegdoty – to wszystko pomaga nam z uśmiechem witać rok 2017 🙂
Fot. Alicja Piotrowska
A najbliższy 81.TSF już 4 lutego w bajkowych wnętrzach Teatru Baj Pomorski. Zbiórka o godzinie 10:45 pod teatrem (ul. Piernikarska 9). Do teatru wchodzimy o godzinie 11:00. Szczególnie prosimy o punktualność, ponieważ jeden z pracowników będzie nas po nim oprowadzał. Zobaczymy między innymi rekwizytornię, zaplecze techniczne, a także będziemy świadkami próby do spektaklu ,,Alicja w krainie czarów”. Teatr zwiedzamy do godziny 14:00. Po Spacerze udajemy się, już tradycyjnie, do Wejściówki (ul. Plac Teatralny 1). Zapraszamy!